Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Alisonka
Administrator
Dołączył: 22 Paź 2005
Posty: 1105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Llynnau Mymbyr, Snowdonia, Cymru
|
Wysłany: Pią 15:36, 02 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
A: Co robimy?
L: Nudzimy sie
Po lekcji...
A: Dzisiaj czwartek... Jaka teraz lekcja?
L: Zaklecia
A: o nie...
Moze lepiej bedzie jak przemilcze ta lekcje nastepnie Mugoloznactwo.. tez przemilcze i Quidditch
A: Ahhh kocham to
L: Cwiczyc nie mozesz
A: Wiem ale i tak to kocham
L: Aha
Am: Co dzisiaj mamy?
L: Traning na palkarza
Am: JEeee!!
Lekcja sie zaczela. Wszyscy grali a Alis siedziala na dole i wtedy stwierdzila ze nienawidzi miec złamanej nogi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
LiV
Administrator
Dołączył: 23 Paź 2005
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: London
|
Wysłany: Pią 15:45, 02 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Liv podleciala...
A: Przewieziesz mnie ?
L: No nie wiem...
A: Prosze.... ciolku...
L: No dobra, wskakuj
Polecialy sobie!
L: Uważaj będzie troche trząść, bo wiatr wieje.
A: Liv uważaj!
Nagle w dziewczyny wleciał jakis debil z Ravenaclawu.... który miał z nimi trening
Dziewczyny upadły na ziemię
pech tak chciał ze Liv wylądowała już na połamanje Alis...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alisonka
Administrator
Dołączył: 22 Paź 2005
Posty: 1105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Llynnau Mymbyr, Snowdonia, Cymru
|
Wysłany: Pią 15:58, 02 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
A: AAAAŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁL!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
L: Sory....
W oczach Alis pojawiły się łzy
L: Cos ci jest?
A: Ałłł nie... aaaaaa
L: Wstawaj
A: Powaliło cie?! Aaaaaa... boli
L: Czekaj ide po panią Hooch
A: Nie! Bo to była moja wina, że chciałam z toba polatac
L: Cicho podmienimy fakty
Liv poszła po pania Hooch, ona szybko sie zjawiła. Alis myslała ze zaraz odpynie z bolu. Pani Hooch cos mowila jednak do niej to nie docierało. Dopiero po jakims zakleciu zaczela odzyskiwac swiadomosc.
L: Alis jest taka sprawa
A: Tak?
L: Bo ty nie bedziesz...
jej wypowiedz zagluszyl dzwonek
A: jeee! Nareszcie OPCM
Poszły wszystkie
L: Nie wchodza mi ostatnio te tematy
A: A mi łasnie sie bardzo podobaja.
Bla bla bla... lekcja sie zaczela i tak dalej... po chwili jednak
RL: ALIS! Co ci sie z noga stało?!
A: Emmmm no złamałam
RL: Dlaczego nic o tym nie wiem
L: Tak poprostu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
LiV
Administrator
Dołączył: 23 Paź 2005
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: London
|
Wysłany: Sob 20:21, 03 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
bla bla bla odpisze potem bo weny nie mam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
LiV
Administrator
Dołączył: 23 Paź 2005
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: London
|
Wysłany: Pon 17:57, 05 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
RL: Idź do pielęgniarki.
A: Ojaa... noo dobra -.-
L: Pójdę z tobą
A: No to chodź
L: O O co wszytskim dziś chodzi?
A: TZn?
L: Każdy się na mnie wyżywa...
A: A tko na przykład?
L: Lilly...
A: Hmmm....
L: Wrzeszczy na mnie ciągle...
A: Moze...
L: Ale po co ja to komu kolwiek mówię, zaraz znowu ktoś jej to wyklekocze tak jak dziś Amber, kiedy zapytałam się czy jest Lilly na mnie obrażona. A kiedy jej powiedziałam, ze wygląda to tak jak Lilly obraziłaby się za to, że dostałam lepszą ocene.
A: Ale dostałaś ją tylko dzięki rodzicom, a raczej mamie, a raczej jej koleżankom
L: Tak wiem, alekomu rodzice nie pomagają i kogo rodzice nie martwią się o oceny swojego dziecka i jacy rodzice im nigdy nie pomagali?
A: No jie wiem...
L:Najwidoczniej Lilly
A: Ja tam ją lubie
L: Tobie przynajmniej się na początku nie podlizuje a potem kręci za twoimi plecami
A: Dobra chodź bo chce miec za sobą już tę wizyte
***
Pięlęgniarka: Dzień dobry dziewczynki, co się stało?
L: Co się stało? Maciek, Maćku...
A: Daj śrubokręt
P: Słucham?
L: nie nic
P: Więc po co przyszłyscie?
A: Podobno coś mi się z noga stało
P: Pokaż... (ogląda) o Boże! To jest złamanie otwarte z przesunięciem!!!
L: A można tak po ludzku?
P: Nie widzisz tej rany, panno Etoile?
L: No widzę
P: A widzisz tę kość (rozwarła ranę)
A: Ałłłłłłłłłłłłłłłłłłłaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!
L: AAAAAAAAAAAAA... to straszne....
P: A tu jest przesunięcie i...
L: Wystraczy kapuje!!!
A: No włąsnie ja tez
P: Musisz poleżeć trochę i.... K O N I E C / Z / Q U I D D I T C H E M / P R Z E Z / D L U G I / C Z A S !
A: NIEEEEEEE!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alisonka
Administrator
Dołączył: 22 Paź 2005
Posty: 1105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Llynnau Mymbyr, Snowdonia, Cymru
|
Wysłany: Pon 20:13, 05 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
A: NIeeeeeeeeee!
L: Alis bedzie dobrze
A: NIEEEEEEEEEE!
P: Quidditch to nie koniec swiata
A: NIEEEEEEEEEE!
L: DObra Alis... Kładź się to szybciej przejdzie
A: NIEEEEEEEEEEEEEEE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1
Alis zalała się łzami...
L: Alis spokojnie... Nie ma jakiegos zaklecia na to
P: nie
L: ELiksiru?
P: Nie
L: TO DO QRWY JAK TO SIE LECZY!
P: tego sie nie leczy
L: Gdzie Alis
Alis nigdzie nie było Liv zaczela biec i znalazła ją po chwili
L: Co ty robisz
A: ide na lekcje
L: Musisz lezec
A: Grrrr skoro juz Quidditcha nie moge to sie chociaz OPCM poucze
L: Alis!! Quidditch to nie wszystko
A: I tak bede latac
L: NIE!
A: Tak... idziemy na lekcje (spiorunowała ja wzrokiem)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alisonka
Administrator
Dołączył: 22 Paź 2005
Posty: 1105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Llynnau Mymbyr, Snowdonia, Cymru
|
Wysłany: Pon 23:03, 19 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Wchodza na góre a tam sie okazuje ze lekcje prowadzi Tonks
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alisonka
Administrator
Dołączył: 22 Paź 2005
Posty: 1105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Llynnau Mymbyr, Snowdonia, Cymru
|
Wysłany: Pon 23:04, 19 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
A tak wogole to juz moj ostatni post bo ja sie wogole zastanawiam co ja tu jeszcze robie... do czego mi to forum jak mam inne bo tam przynajmniej ktos pisze. Tak wiec pisze wam tylko... Żegnajcie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
LiV
Administrator
Dołączył: 23 Paź 2005
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: London
|
Wysłany: Pon 23:04, 19 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
czekaj!!! ja bedee pisac ale no... nie odchodz ;(
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alisonka
Administrator
Dołączył: 22 Paź 2005
Posty: 1105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Llynnau Mymbyr, Snowdonia, Cymru
|
Wysłany: Wto 11:29, 20 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Odejdę odejdę
.. nie odchodz nie odchodz
Odejdę odejdę
Nie no zobaczymy ale mi odpisz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
LiV
Administrator
Dołączył: 23 Paź 2005
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: London
|
Wysłany: Wto 11:47, 20 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
nowy temat.... tak więc Liv i Alis zaczęły pakować kiedy nagle wszedł Lupin
R: Dziewczęta pospieszcie się...
A, L: ?
R: Alis, muszę Ci coś powiedzieć za nim pojedziemy do domu... Bo możesz być zaskoczona...
L: ?
A: ?
R: TAk więc, Alis... Tonks to...
Wbiega Tonks
T: Pospieszcie się!
A, L: My?
T: Jadę z wami!
A: To chciałeś mi powiedzieć?
R: Tak...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alisonka
Administrator
Dołączył: 22 Paź 2005
Posty: 1105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Llynnau Mymbyr, Snowdonia, Cymru
|
Wysłany: Wto 11:49, 20 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
A: Aha (lekko niezadowolona)
L:
A: Co sie tak usmiechasz?
L: Bo mi wesoło
R: Mozecie nie gadac tylko sie pospieszyć
A: Nie
R: Jakiś problem?
L: Nie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
LiV
Administrator
Dołączył: 23 Paź 2005
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: London
|
Wysłany: Wto 11:55, 20 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
T: Szybko! Zaraz będzie pociąg
L: Aaaaa! Ja jeszcze nie zaczęłam się pakować! Zaklecię, zaraz jak to szło....
R: Pakuj.... -.-
L: A tak... Pakuj!
Po 5 minutach wyszli
A: Aaa! Pociąg już rusza!
L: Stooop!
Odjechał...
L: Co za szmaciarz!!!!!
R: minus 5 pkt za słownictwo...
L: Taaa teraz to se mozesz
R: ;[
A: Hihi....
R: Co Ci tak wesoło? (strzelilł jej różdżką przez łeb)
A: Ałł.... To nie fair. Posądze cię o bicie i molestowanie....
L: No to sie wydało...
R: ;[ (strzelił Liv tak samo)
L: No to teraz to już masz dożywocie gościu
T: Hahaha! Jeżeli ma być tak śmiesznie na wakacjach to zostaje na całe 2 miesiace!
L: Hihi... tak jest zawsze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alisonka
Administrator
Dołączył: 22 Paź 2005
Posty: 1105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Llynnau Mymbyr, Snowdonia, Cymru
|
Wysłany: Wto 12:01, 20 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
R: O nie... To ja sie wyprowadzam
A: Nie! <maslane oczka jak kot w shreku2>
R: No spoko
L: AAAAAA pająk
A: -.- oł gad
L: ALIS! WEZ GO ODEMNIE!
A: Avada...
R: Alis... ;>
A: EMmm... drętwota.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
LiV
Administrator
Dołączył: 23 Paź 2005
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: London
|
Wysłany: Wto 12:05, 20 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
T: Gdzie jest świstoklik?
R: W twojej dupie...
T: Taaa... pokaż!
R: No co rozserz pośladki i tam jest
T: Weź mi pomóż (tonks zaczela zdejmnowac spodnie)
R: Stoj!!!
T
R: Ale ty naiwna jesteś...
A, L: Hahahaha!
T: Cisza!
A, L: ...
R: A skąd ja mam wiedzieć gdzie jest swistoklik...?
T: nie wiem..
A: Ja wiem!
L: Taaa?
A: No... w laksu u Wesleyów..!
L: To daleko...
A: A no tak...
R: Co robimy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|